Niedawno udało mi się wypatrzyć trzmielinę. Niewielki krzew zauroczył mnie swoją urodą, ale i zainspirował do przygotowania jakiegoś eksperymentu. Poszperałam, popytałam i mam - syrop z trzmieliny, który wykonałam zgodnie z
przepisem dra Różańskiego. Do syropu dodałam rum. Oczywiście dawkowanie syropu, ściśle według zaleceń, ja zamierzam wzbogacać nim zimowe herbaty.
Ponieważ nie udało mi się zebrać pół kilograma trzmieliny a zaledwie dwanaście dekagramów, proporcjonalnie zmniejszyłam ilość wagową pozostałych składników.
Na zdrowie :)
Super ,przepis na kapustę z gąskami zaraz wykorzystam ,moja mama też kiedyś taką robiła była pucha.Wyprobuję też konfiturę z rajskich jabłuszek bo mam ich moc.
OdpowiedzUsuń