Ponieważ lubię eksperymenty, moje domowe kluski bywają bardzo różne - zależnie od tego, jakimi dodatkami do nich akurat dysponuję albo, ile czasu mogę poświęcić na ich przygotowanie. Sądzę, że warto testować smaki i różne rodzaje klusek - codzienne zupy zyskują na tym wiele a niekiedy z codziennego dania stają się daniem... odświętnym :) Nudne naleśniki pokrojone w paski jako dodatek do rosołu potrafią bardzo uatrakcyjnić obiad.
Szczególnie polecam makron czy kluski szpinakowe, pomidorowe, z kurkumą, pokrzywą, sokiem z buraka, razowe, z dodatkiem mąki gryczanej, z mączkami ziołowymi, pokruszonymi wodorostami, z mączką grzybową, Podstawowy przepis na dobre ciasto makaronowe mówi o 4 jajkach na 0,5 kg mąki. Z dodatkiem szczypty soli i 2-3 łyżek wody wyrabia się z mąki i jajek twarde, gładkie ciasto. Dodanie suszu wymaga dodania kolejnej łyżki wody, dodanie zaś soku lub przecieru - eliminuje z przepisu wodę. Dodatek mąki np. gryczanej, jaglanej, ryżowej zwiększa liczbę użytych do przygotowania makaronu jajek.
Kolorowy, inny niż fabryczny, makaron dobrze wysuszony i ładnie opakowany może być doskonałym prezentem dla łasucha. Myślę, że warto to wziąć pod uwagę szczególnie teraz, w okresie przedświątecznym. Najlepiej jest pakować makaron w opakowania zawierające 100-250 gramów suchego produktu na jedno użycie dla 1-3 osób - zależnie od dania, jakie chcemy przygotować. Pamiętać też trzeba, że taki domowy makaron nie "rośnie" aż tak bardzo w gotowaniu jak ten fabryczny, ale za to jest sycący.
A zatem warto od czasu do czasu zakasać rękawy i wspomagając się maszynkami do wałkowania i cięcia makaronu przygotować kilka porcji domowych klusek. Polecam.