wtorek, 2 czerwca 2020
Zupa ziołowa
Co zrobić, kiedy nie ma się ochoty biegać po zakupy a jeść trzeba? Wystarczy wyjść na spacer! Najlepiej gdzieś, gdzie nie jeżdżą auta, nie ma fabryk, gdzie ziemia nasycona jest wilgocią a zieleń umyta deszczem jest apetycznie jędrna. Z takich spacerów zawsze wracam z dobytkiem - a to kwiat, a to liść, a to korzonki ;) Później trzeba szybko zbiór zagospodarować, żeby się nie zmarnował a dobrze smakował. I tak właśnie dziś się stało. Zamiast do sklepu poszłam na spacer i wróciłam z niego z torbą pełną różnych zdrowych roślinek.
A ponieważ na zwierza nie polowałam, po powrocie ugotowałam sobie zupę bezmięsną, prostą i tańszą od barszczu. I smaczną!
Zupa ziołowa
po garści: podagrycznika, pokrzywy, lebiody, chmielu
1 l wody
4 ząbki czosnku
2 młode ziemniaki średniej wielkości
1/2 szklanki mleka
2 łyżki masła
sól i pieprz
Zioła przebrać i opłukać, pokrzywę sparzyć, lebiodę chwilę obgotować i odcedzić. Na 1 łyżce masła poddusić wraz z czosnkiem posiekaną pokrzywę. Resztę ziół posiekać, dodać do pokrzywy i zalać wodą. Obrać i pokroić w kostkę ziemniaki. Dodać je do gotujących się ziół, posolić i gotować do miękkości. Gdy będą miękkie dodać mielony pieprz, wlać mleko i jeszcze chwilę gotować. I już! Przed podaniem na stół dodać łyżkę masła i poczekać aż się rozpuści w zupie.
Jakie to proste, prawda? Smacznego :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tak, proste i pyszne. Nie mam chmielu, ale jest jeszcze tyle pysznych chwaścików :-)
OdpowiedzUsuń