Pocztówka z albumu Ciotki Chichotki. Wydawnictwo K. Wojutyńskiego w Warszawie, początek XX w. |
Prażoki
1 kg ziemniaków
ok. szklanki mąki pszennej lub żytniej
sól
Ziemniaki gotować w lekko osolonej wodzie. Kiedy będą półmiękkie wsypać do nich mąkę i jeszcze chwilę gotować, żeby ziemniaki dogotować do miękkości wraz z mąką. Nadmiar wody lepiej odlać, bo ziemniaki z mąką powinny po utłuczeniu stanowić zwartą, elastyczną masę. Podawać ze skwarkami i młodą kapustą, lub polane stopionym masłem i posypane cukrem, wykładać na półmisek lub talerze łyżką maczaną w wodzie porcjowane na kluski, czyli prażoki (lub pecyny).
Znam też inną wersję przepisu na przygotowanie prażoków: mąkę wsypujemy do już ugotowanych i odcedzonych ziemniaków i wtedy tłuczemy je na piure. Mąki użyjemy wtedy mniej, na kilogram ziemniaków będziemy jej potrzebować jakieś 2-3 czubate łyżki stołowe. Należy jednak pamiętać, że ta wersja jest ciężkostrawna, mąkę powinno się jednak zagotować.
Smacznego!
Pocztówka z albumu Ciotki Chichotki. Wydawnictwo K. Wojutyńskiego w Warszawie, początek XX w. |
A u nas w Łodzi prażoki z kapuśniakiem z kiszonej kapusty. Wielka pycha!
OdpowiedzUsuńDokładnie,jedzenie łódzkich robotników w czasach Poznańskiego,Geyera i spółki...
OdpowiedzUsuń