Dom Wydawniczy A. Chlebowski, Warszawa |
Tatarak przywieźli w XVI w. do Europy Tatarzy - stąd też jego nazwa. W przemyśle i medycynie ludowej wykorzystywało się i nadal wykorzystuje kłącze tataraku, posiadające wiele cennych składników a przede wszystkim olejek tatarakowy, który otrzymuje się przez destylację parą wodną. Poza olejkiem warto wspomnieć o kwasie askorbinowym, akorynie, kolaminie, cholinie czy skrobi ;)) Odwary, nalewki i proszki stosuje się jako środek aromatyczny, żołądkowy i wzmacniający. I w tym zakresie warto z tataraku korzystać w warunkach domowych. Tym bardziej, że wykorzystuje się to magiczne kłącze także w przemyśle cukierniczym i przy wyrobie likierów. Zatem, warto poeksperymentować. No, przecież jest ku temu okazja :)
Jak wykorzystać tatarak w warunkach domowych, poza tradycyjnym, ludowym majeniem domostwa? Można dodać go do produkcji piwa (o ile warzymy je w domu), stosować wymiennie z listkiem laurowym, zastosować jako dodatek do kompotu ze świeżych lub suszonych jabłek, gruszek i rabarbaru, ugotować w syropie (kandyzować). Warto też spróbować zastąpić nim imbir, cynamon i gałkę muszkatołową podczas pieczenia ciast. Byle z umiarem :)
Adres ilustracji: http://historiami.pl/files/2012/10/tatarak_35551302376689.jpg |
Tyle możliwości! Biegnę zatem kupić tatarak, niech u mnie choć postoi w wazonie, bo na zbiór kłączy tej wiosny nie pojadę. Może jesienią?
PS. Na pocztówce: Fr. Lubieński: Z ziemi sieradzkiej. Młodzian ze wsi Monice. Z mojego albumu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz