Fot. Ciotka Chichotka |
Fot. Ciotka Chichotka |
Po tym czasie do słoika Ciotka Chichotka wlała 1 litr alkoholu o mocy około 50% (pół litra spirytusu + pół litra wody). Słój odstawi na około miesiąc, następnie nastaw odleje i szczelnie zakręci w mniejszym słoju. Owoce zgniecie zwykłym tłuczkiem do ziemniaków (metalowym, przy użyciu drewnianego są pewne straty soku) i ponownie zaleje litrem alkoholu (także o mocy ok. 50%). I znów będzie czekać :)
Fot. Ciotka Chichotka |
Po kolejnym miesiącu trzeba będzie przecedzić nalew a owoce wycisnąć w ściereczce. nalewy łączyć, przefiltrować do butelek i odstawić na co najmniej trzy miesiące, aby dojrzały. Nalewka im starsza tym lepsza, zatem cierpliwości, cierpliwości :)
PS. Ciotka Chichotka postanowiła zaszaleć i z jarzębiny przygotować prezenty gwiazdkowe. Tak, tak, we Wsiowej Kuchni już teraz myśli się o zimie! To bardzo wsiowe podejście do rzeczywistości, ale jakże słuszne i praktyczne. :)
***
23.10.2013: A oto przefiltrowana jarzębinówka przygotowana na kilkumiesięczne zapomnienie :)
Fot. Ciotka Chichotka |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz