sobota, 10 lutego 2018

Rosół z płomiennicą


Ostatnio zrobiłam sobie mały zapas płomiennicy zimowej i oczywiście korzystam z niego. Niestety, napotkałam tylko jeden rzut tego pysznego grzyba. Drugiego już raczej nie doczekam się, bo wiosna za pasem a to przecież grzyb zimowy.

W każdym razie pewnego wieczoru, postanowiłam zjeść ciepłą kolację a nie miałam ochoty na jakieś specjalnie skomplikowanie czynności wstępne, czyt. gotowanie, smażenie, itp. Na szczęście przypomniałam sobie o tym zapasie płomiennicy i o słoiku rosołu indyczo-kurzęco-wieprzowego, który po zawekowaniu ukryłam w lodówce.





Rosół z płomiennicą

1 litr rosołu / wywaru kostno-warzywnego lub warzywnego
30 dkg kapeluszy płomiennicy (świeżych lub mrożonych)
2 łyżki tartej marchewki (może być z rosołu)
2 łyżki sosu sojowego ciemnego
1 płaska łyżeczka czerwonej słodkiej papryki
sól i pieprz
natka pietruszki

Grzyby i marchewkę gotujemy w rosole 25 minut. Podczas gotowania dodajemy sos sojowy, paprykę, sól i pieprz do smaku. Jeżeli rosół będzie się wygotowywał dolewamy trochę wody. Z podanych składników powinniśmy otrzymać 1,2 l zupy. Podajemy ją na talerzach z cienkim makaronem. Przed podaniem danie posypujemy posiekaną natką pietruszki.






Danie jest rozgrzewające, dość sycące, ale nie obciąża żołądka. W zależności od tego jakich kości i mięsa użyje się do przygotowania rosołu można zmodyfikować smak potrawy. Polecam także wypróbować - zamiast pietruszki - mitsubę, szczypiorek albo nawet nać kolendry. Też będzie pysznie!

Smacznego!





2 komentarze: