czwartek, 17 stycznia 2019

Uszak w marynacie


Uszak marynowany to świetna alternatywa dla tradycyjnego grzybka w occie :) Można nim ozdabiać półmisek ze śledzikiem, wędlinami czy serem. Może być też ciekawym dodatkiem do sałatki. Lub po prostu zjeść, kiedy ma się ochotę na coś pikantnego. Przygotowuje się je tak samo jak zwyczajne grzyby, zatem zalewa może być "tradycyjna" i ulubiona, ale tez świetnie smakuję w zalewie octowej z dodatkiem curry. Dlatego też, jeżeli tylko mamy okazję nazbierać troszkę uszaków i nie boimy się nieznanego - jeżeli boisz się jeść grzyby, których nie znasz i które wyglądają dziwnie, to po prostu ich nie zbieraj i nie jedz!





Marynować można grzyby duże w całości czy też posiekane na paseczki. Ja zamarynowałam te najmniejsze. Większe pokroiłam na paski, ale odstawiłam do suszenia z przeznaczeniem na przyszłe farsze, zupy i drugie dania.

Niestety, marynaty przygotowuję "na smak", zatem dokładnych proporcji nie podam. Octu używam wyłącznie przygotowanego w domu, który ma nieokreśloną moc a jego smak się z czasem zmienia. W zależności od smaku octu dodaję odpowiednią ilość soli i przypraw (pieprz, ziele angielskie, listek laurowy, gorczyca, curry).






Grzyby w marynacie pakujemy do słoików o małej pojemności, aby można je było na raz wykorzystać. Pamiętajcie, że to cały czas w kulinariach coś nowego, i większość przeciętnych zjadaczy grzybów w occie nie miała z uszakiem do czynienia. Zatem warto mieć jeden słoiczek czy dwa na specjalne okazje, ale być może amatorów do konsumpcji nie znajdzie. Będzie można jednak zaskoczyć gości niebanalną dekoracją dania lub przekąską ;)





2 komentarze:

  1. Wspaniałe!
    Kiedy jest sezon na uszaki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To grzyb całoroczny. Teraz jest dobry moment na zbieranie :)

      Usuń