wtorek, 3 października 2017

Kapusta kiszona z gąskami

Nie bardzo mam czas uprawiać zbieractwo w tym roku, ale czasem zdarza się ku temu okazja. Tym razem w ramach takiej okazji zebrałam około kilograma gąsek i postanowiłam przygotować coś, co "chodziło" za mną od kilku lat. A mianowicie zdecydowałam, że ukiszę kapustę z gąskami.





Przepis wypatrzyłam w jednym z czasopism kobiecych z końca lat 70-tych. Oczywiście nieco zmodyfikowałam. Myślę, że warto taką kiszonkę sobie zrobić, pomimo banalności produktów, taka banalna wszak przecież nie jest. Wystarczy przed podaniem podprawić dobrym olejem i mamy fantastyczny dodatek obiadowy.


Kapusta kiszona z gąskami

2,5 kg poszatkowanej kapusty białej
0,5 kg oczyszczonych gąsek
25 dkg marchewki
0,5 kg kwaśnych jabłek
5 dkg soli niejodowanej (łyżka na kilogram warzyw)
łyżeczka nasion kopru
10 ziaren jałowca.(może być mielony)

Gąski obgotować 10 minut, wystudzić i pokroić w paseczki. Jabłka i marchew zetrzeć na tarce o dużych otworach. Wymieszać wszystkie składniki i pozostawić, aby nieco zmiękły. Następnie ubić w dużym (4 l) słoju. Pielęgnować jak zwykłą kiszonkę. Po ukiszeniu kapustę można przełożyć do mniejszych słoików, zamykać szczelnie i pasteryzować.





Na koniec jeszcze rada. Nie warto dodawać do kapusty zbyt wielu gąsek, bo ma się ich akurat dużo, ponieważ kapusta po prostu nie będzie smaczna. Od nadmiaru głowa boli ;) Gąski są tu raczej przyprawą. I zdecydowanie lepiej jest kisić w dużym pojemniku (słoju, garnku, beczce) - z podobnych smakowych przyczyn.



Powodzenia!







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz