Spacerując wzdłuż uprawnych pól, wzrok przyciągają chabry. Trudno je nie zauważyć, są piękne i obficie kwitnące. Może zapach niezbyt intensywny, ale uroda - przednia. Zbieranie chabrów jest dość uciążliwe. Nie zrywam całych kwiatów, a jedynie płatki, bo tylko one nadają się do wartościowego przetwarzania. Ale choć niedawno znalazłam przepis na wino chabrowe, to tradycyjnie zdecydowałam się na suszenie, bo w sumie susz jest najbardziej wszechstronnie wykorzystywanym przeze mnie dodatkiem do dań, mydełek a ostatnio i toników.
|
Fot. Ciotka Chichotka |
Tym razem postanowiłam wykorzystać świeżo zebrane płatki jako dodatek do razowego pieczywa. Do upieczenia chleba użyłam: 1 kg mąki razowej pszennej, dwie garście płatków owsianych górskich, duża garść płatków bławatka, 250 ml jogurtu naturalnego, 2 szklanki wody (ciasto ma być średnio luźne), torebka suszonych drożdży, 4 łyżeczki soli. Ciasto wyrabia się szybko i od razu wkłada do podłużnej formy (wysmarowanej tłuszczem i wysypanej mąką), Formę z ciastem nakrywamy folią i odstawiamy do wyrośnięcia. Pieczemy 45 minut w temp. 200 stopni (przez pierwsze 10 minut) i 170 stopni (w pozostałym czasie). W piekarniku podczas pieczenia warto postawić dodatkową foremkę z wodą. Chleb ładnie się wypiecze a nie przypali.
|
Fot. Ciotka Chichotka |
Pieczywo doskonale smakuje np. z domowymi powidłami albo z zielonym pasztetem. O pasztecie może jutro... :) Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz