niedziela, 23 sierpnia 2015

Knedle ziemniaczane i kruche ciasto z mirabelkami



Knedle ziemniaczane z mirabelkami :) Niestety wszystko "na oko" - tłuczone ziemniaki z obiadu, trochę świeżych drożdży, mąka, dwa jajka, sól. Mirabelki drylowałam, na szczęście trafiłam na takie, z których pestka pięknie wychodziła. Na śliwki nie sypałam już cukru. Gotowałam w osolonej wodzie ok. 10 minut od wypłynięcia. Podałam polane osłodzoną śmietaną, drugą porcję zaś bułeczką smażoną na maśle i posypane cukrem. 

Odsmażane knedelki też pyszne a może nawet dużo smaczniejsze. Nie ma co się obawiać mirabelek, to smaczne zdrowe owoce i może trochę niesłusznie zapomniane. Czyżby kojarzyły się z biedą? ;)






I ciasto z mirabelkami na deser :)


Emotikon smile


Jego postawą jest ciasto kruche (25 dag masła, 50 dag mąki, 12 dag cukru, 3 żółtka, odrobina soli). Jako nadzienie posłużyły jabłka obrane i pokrajane w plasterki, wydrylowane mirabelki a zwieńczeniem była beza (3 białka, 15 dag cukru pudru). Na blachę kładziemy w kolejności ciasto, owoce i beza (beza na 10 minut przed końcem pieczenia). Smaczne na gorąco i na zimno!





Smacznego Emotikon smile

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz