sobota, 16 marca 2019

Kwaśna zupa z czosnaczka

O tej porze oczywiście czosnaczek nie rośnie, ale można go znaleźć w... mojej spiżarni.  Kiszony :) Jakieś dwa lata temu ukisiłam go po raz pierwszy i uznałam, że zawsze warto taką kiszonkę mieć w zapasie. Dlatego też dziś mogłam przygotować sobie kwaśną zupę z czosnaczkiem.


Kwaśna zupa z czosnaczkiem


1 l rosołu lub wywaru warzywnego
mały słoik kiszonego czosnaczka (200 ml)
sól, pieprz
łyżka gęstej śmietany
siekana nać pietruszki
jajko ugotowane na twardo i posiekane


Kiszony czosnaczek dodajemy do rosołu i gotujemy przez około 20 minut. W razie potrzeby solimy, dolewamy trochę wody i podprawiamy szczyptą pieprzu. Po ugotowaniu całość zmiksować na gładko. Rozlewamy do miseczek, obsypujemy siekanym jajkiem, ozdabiamy kleksem śmietany i natką pietruszki. Można też danie posypać świeżo zmielonym pieprzem.





Listki czosnaczka można już znaleźć, niekiedy nawet są widoczne spod śniegu przez całą zimę, mnie jednakże najbardziej smakują zrywane z roślin tuż przed kwitnieniem. W kwietniu wykorzystuję także młode łodygi - po odrzuceniu części nieco zdrewniałych. Całkiem smaczne są także i te roślinki, które zaczynają już kwitnąć - nadają się do ziołowych farszy pierogowych. Zatem warto już teraz rozejrzeć się za tą roślinką.

Polecam również inne przepisy z czosnaczkiem, proste, szybkie, dla zdrowia: pesto, kluski kładzione oraz pastę jajeczną do chleba. Udanych poszukiwań i smacznego :)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz