Od zeszłego roku robię wina. Tak, tak, zaopatrzyłam się w słoje uniwersalne dużej pojemności, małe baloniki i pędzę domowe wina zupełnie nietypowe i moje własne. Zapewniam, ze takich w sklepie się nie kupi :) Owszem, zawsze jestem ciekawa smaku i mocy, ale nie o samo wino chodzi, ale o bazę pod maceraty ziołowe, leczniczo-wzmacniające. Dziś była okazja, żeby zainicjować maceratowo-winny sezon 2016. Postanowiłam zrobić winny intrakt na kwiatach kasztanowca, żeby wzmocnić krążenie krwi i prace serca. Wykorzystałam własne wino różano-głogowe, młode, zeszłoroczne i dość mocne. Na szczęście ów macerat będzie dawkowany aptecznie, zatem bujanie się nie wchodzi w grę :)
Przepis na intrakt zaczerpnęłam STĄD. Cytuję: "Wyciągi z kwiatostanu są bogate we flawonoidy. Uszczelniają i wzmacniają naczynia krwionośne, wzmagają diurezę, wspomagają odtruwanie organizmu, reguluja przemianę materii, hamują stany zapalne w organizmie, poprawiają krążenie mózgowe, obwodowe i wieńcowe. Hamują rozwój miażdżycy. Zalecany jest intrakt z kwiatów oraz napar. Polecam intrakt kwiatowy sporządzony na winie wytrawnym (100 g świeżych kwiatów zalać 500 g gorącego wina). Taki intrakt można zażywać 2 razy dziennie po 15 ml lub 1 raz dziennie po małym kieliszeczku na dobrze krążenie krwi. Napar z 1 łyżki kwiatów na 1 szklankę wrzątku pić 2 razy dziennie po 200 ml przez 3-4 tygodnie."
Suszonego kwiatu jeszcze trochę mam, na ewentualny napar zatem zapasik jest. Dzisiejszy, trochę nieoczekiwany zbiór postanowiłam zatem przeznaczyć wyłącznie na macerat winny, którego nastawiłam 2 litry. Na rok ma wystarczyć. W planach zaś pozostaje intrakt na niedojrzałych owocach. Z opowieści rodzinnych wiem, że jest bardzo skuteczny na bolące nogi.
PS. 05.06.2016 - Wino z kasztanowcem zyskało etykiety :) Ma przyjemny smak i zapach, ale zmieniło kolor na jaśniejszy. Ciekawa jestem efektów leczniczo-profilaktycznych :)
Mam wino z dzikiej róży,a z głogu robiłam nalewke.Jak się u mnie pojawią kwiaty kasztanowca,to na pewno zrobie.Tym bardziej,że mam własnego kasztanowca na ogrodzie :-) . Szkoda tylko,że zalewa się gorącym winem,bo straci wit.C.
OdpowiedzUsuńMam jeszcze pytanie,czy takie winko pomoże na przerost lewej komory serca?
Raczej nie. Jeżeli jest wywołany stanem zapalnym, to może go złagodzić, ale nie wyleczyć. Podaję za Różańskim: "Wyciągi z kwiatostanu są bogate we flawonoidy. Uszczelniają i wzmacniają naczynia krwionośne, wzmagają diurezę, wspomagają odtruwanie organizmu, reguluja przemianę materii, hamują stany zapalne w organizmie, poprawiają krążenie mózgowe, obwodowe i wieńcowe. Hamują rozwój miażdżycy.
UsuńZalecany jest intrakt z kwiatów oraz napar. Polecam intrakt kwiatowy sporządzony na winie wytrawnym (100 g świeżych kwiatów zalać 500 g gorącego wina). Taki intrakt można zażywać 2 razy dziennie po 15 ml lub 1 raz dziennie po małym kieliszeczku na dobrze krążenie krwi. Napar z 1 łyżki kwiatów na 1 szklankę wrzątku pić 2 razy dziennie po 200 ml przez 3-4 tygodnie."