Źródło: Iternet |
Ogórkowe obierki (ekologiczne) lub pokrajany w plastry ogórek zalewany około 0,5 l wody, dosypujemy 2 łyżki cukru i na rozruch wlewamy dwie łyżki żywego octu jabłkowego. Słoik obwiązujemy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce. Mikstura zaczyna pracować i w ciągu dwóch-trzech tygodni fermentuje do octu. W tym czasie przynajmniej raz dziennie należy przemieszać materiał roślinny, żeby nie zaczął pleśnieć, bo musi być nakryty wodą. Kiedy ogórek opada na dno słoika a płyn ma wyraźnie kwaśny smak, odcedzamy go np. do butelki i jeszcze jakiś tydzień lub dwa trzymamy w cieple. Butelkę należy zakorkować kulką z waty - powietrze powinno jeszcze do octu docierać.
Po tym czasie, obieramy kolejny ogórek i ścieramy na tarce o grubych oczkach. Zalewamy go przygotowanym octem i przez tydzień poddajemy maceracji. To druga faza przygotowania toniku. Pozostaje już tylko przefiltrować nasz tonik i... użyć :)
Ja używam tego toniku nie rozcieńczonego, ale jeżeli ktoś ma wrażliwa skórę, powinien tonik rozcieńczyć zwykłą wodą w proporcji dla siebie najbardziej odpowiedniej. Tonik bardzo skondensowany można używać punktowo. Rozjaśnia, wygładza, lekko nawilża. Dla mnie - super :)
Genialne - ale jak ja robiłam ocet z ogórka to zaczął śmierdzieć jak kiszone ogórki.. wylałam, ciekawe może zrobie w sezonie - może jak dłużej postoi to bedzie ok. Twarz teraz zmywam tonikiem z octu z żyworódki :)
OdpowiedzUsuńA może spróbuj zmacerować ogórek na occie jabłkowym? :))) Taki miałam plan, gdyby nie udał mi się ocet ogórkowy :)
OdpowiedzUsuń